„Mimo że jest ta dobra zmiana w
Polsce, my ze spółek skarbu państwa mamy mniej, niż kot napłakał” - narzekał ojciec Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja.
Największa wziątka to odszkodowanie
za cofnięcie dofinansowania na budowę geotermii na terenie Portu Drzewnego w
Toruniu. Szmal przyznał pierwszy PiS. PO go cofnęła. W czasach drugiego PiS
zawarto ugodę. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej
zgodził się zapłacić 26 mln zł z okładem.
We
wrześniu 2017 r. Geotermia Toruń znalazła się na liście dziewięciu inwestycji,
którym NFOSiGW przyznał dofinansowanie na wytwarzanie energii z odnawialnych
źródeł. Chodzi o 19,5 mln zł.
Rząd
Poseł
Mariusz Witczak był ciekaw, ile drobnego szmalu pakują podatnicy w
redemptorystów, wysłał więc stosowne interpelacje do wszystkich ministerstw.
Jak podaje na swojej stronie, odpowiedziało co drugie. „Kwotę dotacji lub
płatności za wszelkiego rodzaju usługi można szacować na ponad 5 mln zł” -
policzył.
Szczegóły
z odpowiedzi na interpelacje: Ministerstwo Rozwoju i Finansów wsparło dzieła
ojca dyrektora kwotą 492 tys. zł. Większość, 396 tys. zł,
wydało na związaną z geotermią spółkę Bonum. Cel zacny: nauczenie, jak skutecznie
zabiegać o fundusze unijne.
Kolejnymi
prawie 36
tys. zł zasiliło
Fundację Lux
Veritatis. Żeby się ogarniała w tematyce
środków europejskich.
Bank
Gospodarstwa Krajowego dofinansował konferencję dotyczącą szansy, jaką dają
polskiej gospodarce firmy rodzinne - 50 tys. zł. A Suwalska Strefa
Ekonomiczna S.A. wypiła ogłoszenia w „Naszym Dzienniku” za 10 tys. zł netto.
To nie
jest wyjątek. Z Ministerstwa Sprawiedliwości przekazano Rydzykowi 400 tys. zł na szkolenia rzeczników
prasowych sądów i prokuratur z zakresu kompetencji medialnych.
Z
Ministerstwa Kultury 325 tys. zł. Z Ministerstwa Zdrowia 225 tys.
Z Ministerstwa Środowiska 261 tys.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa
Wyższego dało najwięcej. W tym na realizację praktyk zawodowych w ramach
projektu pozakonkursowe- go, współfinansowanego przez UE w 2017 r. 263 tys. zł.
Łączna wartość umowy to jednak ponad 1,7 mln
zł.
Gowin
rzucił też na kurs języka polskiego dla cudzoziemców 59 tys. zł. Plus dodatkową kwotę na
zakwaterowanie i wyżywienie uczestników.
I dla
Fundacji Lux
Veritatis 118 tys. zł na produkcję i
kilkukrotną emisję audycji promującej program Społecznej Odpowiedzialności
Nauki.
Instytucje państwowe
Nie
sposób zliczyć tych pieniędzy. Np. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa za 840 tys. zł zamówiła u Rydzyka
programy o polskiej wsi.
Narodowe
Centrum Kultury z Warszawy zapłaciło 70 tys.
zł za emisję materiału „Chrzest -
moja nadzieja”.
Wojewoda
Wiosną
2017 r. wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz przekazał
redemptorystom w wieczyste użytkowanie działkę położoną w pobliżu nieruchomości
ojca dyrektora w Porcie Drzewnym w Toruniu. Gleba warta według szacunku blisko
2 mln
zł wpadła
w łapy redemptorystów za 11 tys.
Niedawno wojewoda podpisał
kolejną umowę. Rydzyk dostał 0,4
ha za 10,5 tys. zł z VAT-em. Łatwo policzyć, że za metr
wypada 2,62 zł. Opłaty roczne są symboliczne.
Za metr 5 groszy.
Hojność
spowodował fakt, że ojciec dyrektor zamierza wybudować w tym miejscu
niekomercyjne muzeum. Jakie, na razie nie wiadomo.
Miasto
Tyle
się mówi o tarciach na linii PiS-samorządy, a tu proszę, wojewoda Bogdanowicz wywianował Rydzyka na wniosek prezydenta
Torunia Michała Zaleskiego! I wziął za glebę dużo więcej, niż zaproponował
prezydent!
W
przypadku pierwszej działki Zaleski wnioskował o 99-procentową bonifikatę. I
nie od całości, tylko od 25 proc. oszacowanej wartości nieruchomości. Czyli
uważał, że grunt powinien zmienić dysponenta za niespełna 5 tys. zł. Wojewoda
wziął ponad 2 razy tyle. Zatem czy ktoś ośmieli się powiedzieć, że urzędnik
Beaty Szydło nie dba o interes RP?
W
przypadku drugiej nieruchomości prezydent również wnosił o 99-procentową ulgę.
Wojewoda zdecydował się na 85 proc. W ten sposób zaoszczędził blisko 7 tys.
zł!
Prezydent
Zalewski jest hojny nie tylko dla Rydzyka, w ogóle daje czarnym. Wymieniam za
„Nowościami”: miasto przekazało jednej z parafii 2,4 ha przy ul. Faustyny.
Dorzuciło 1,4 mln zł do budowy Domu Opieki „Samarytanin”.
Potem
oddało kurii 520-metrową kamienicę na starówce przy ul. Podmurnej. To serce
miasta. 99 proc. bonifikaty od ceny ustalonej przez rzeczoznawcę; do
zapłacenia 14 tys. zł.
Ostatnio
Toruń rzucił blisko hektar pod budowę kościoła pw. Andrzeja Apostoła. Wartość
gruntu 1,6
mln zł, do zapłacenia 4 tys.
Wszystko
zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami, która zakłada, że można oddać
ziemię bez przetargu, jeśli wchodzi w grę ważny interes społeczny.
Prezydent
Michał Zaleski rządzi Toruniem od kilku kadencji. Gdy obejmował urząd, lider
miejscowego SLD Jerzy Wenderelich traktował to jak wielki sukces partii. Bo
bezpartyjny Zaleski wystartował z poparciem Sojuszu.
- Wcale
o takie poparcie nie zabiegał - wyjaśniał jego sztab. - Ale też go nie
odrzucił - upierał się Sojusz.
Mało kto pamiętał, że w 2001 r.
Zaleski chciał wstąpić do SLD. Był od dwóch kadencji radnym, członkiem klubu
SLD i dwukrotnym kandydatem Sojuszu na prezydenta miasta. O przyjęciu
decydowało koło SLD Bydgoskie Przedmieście.
- Nie
widzimy pana w swoich szeregach - usłyszał Zaleski.
Mówiło
się, że jest zbyt poważnym kandydatem do łask wyborców, na domiar złego
niedyspozycyjnym wobec rządzących liderów.
Nie mój wóz, nie mnie
wiózł. Zgodnie z tym powiedzeniem Zaleski wypatrzył sobie inną furmankę, żeby
dojechać tam, gdzie postanowił. Na szczyt.
***
Dobra wiadomość
jest taka, że w pobliżu rezydencji redemptorystów jest jeszcze jedna państwowa
działka o powierzchni powyżej hektara. I prezydent nie zamierza wnioskować do
wojewody, aby ją przekazał zakonnikom. Wręcz odwrotnie, chce ją zagospodarować.
Plan zakłada, że powstanie plaża, plac zabaw dla dzieci, siłownia zewnętrzna,
miejsce na ognisko, stojaki na rowery, wiata na kajaki. A także ścieżka
rowerowa.
Wyremontuje się drogę
Starotoruńską, żeby jeździć do tych atrakcji wygodnie.
Najpilniejsza
potrzeba
Toruń powinien ogrzewać się wodą z
geotermii. Piętrzą się przeszkody, bo właścicielem wodociągów jest francuska
firma, słabo podatna na argumenty. Rydzykowi skarżono się na nią w Sejmie.
Słychać, że PiS chce wykupić wodociągi. Nie chodzi o biznesy Rydzyka, ale ich
repolonizację.
„Wprost" oszacował wartość majątku,
którym kieruje ojciec Rydzyk. Policzył, że w 2015 r. Rydzykowe dzieła
przyniosły 56 mln zł przychodu. Redemptorysta trafiłby na 83. miejsce listy
stu najbogatszych Polaków.
Rydzyk jest zakonnikiem. Złożył ślub
ubóstwa, może mieć jedynie przedmioty osobiste. Formalnie majątek należy do
zakonu redemptorystów lub fundacji.
Bożena Dunat
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz