Skandal! Pisowska fundacja w ukryciu przed opinią publiczną żeruje
na pieniądzach spółek skarbu państwa, czyli naszych.
Andrzej Sikorski
W czerwcu 2016 r. zaufany człowiek Jarosława Kaczyńskiego,
Adam Glapiński, ulokowany przez partię władzy na stołku prezesa Narodowego
Banku Polskiego (NBP), utworzył Fundację im. Sławomira Skrzypka. Zadaniem
fundacji jest propagowanie przedsiębiorczości, edukacji ekonomicznej oraz
prowadzenie działalności na rzecz dobra publicznego w zakresie kultury, sztuki,
ochrony dziedzictwa narodowego, nauki, oświaty i wychowania.
W statucie zapisano, że fundacja będzie czerpać dochody z dotacji i
subwencji od osób prawnych (spółek skarbu państwa, partii politycznych,
przedsiębiorstw państwowych, samorządów) i dotacji państwowych.
Czyli fundacja zajmująca się mydłem i powidłem jest na
garnuszku państwa.
∙ ∙ ∙
Glapiński mianował zarząd i radę
fundacji. Prezesem został 35-letni Łukasz Oprawski, a wiceprezesem 30-letni
Mariusz Chłopik.
Oprawski to były asystent posła Marka Suskiego, pracował w kontrolowanej
przez Kaczyńskiego spółce „Srebrna”.
Chłopik jest radnym PiS warszawskiej dzielnicy Rembertów i zięciem
ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Udzielał się w sztabach wyborczych PiS
i Andrzeja Dudy. Po wygranych przez PiS wyborach dostał dyrektorski stołek w
nadzorowanej przez rząd Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP). Choć ma niewielkie
doświadczenie zawodowe, z oświadczenia majątkowego wynika, że posiada 250 tys.
zł.
Chłopik uchodzi za człowieka Joachima Brudzińskiego, który mówi o nim
„mój chłopak”. W wywiadzie udzielonym Teresie Torańskiej Brudziński wspominał o
szczególnym zaangażowaniu Chłopika tuż po katastrofie smoleńskiej. Młody
działacz PiS pojawił się w centrali partii przy Nowogrodzkiej już po pierwszych
informacjach o wypadku. Dostał odpowiedzialne zadanie zorganizowania kanapek i
picia oraz taksówki powietrznej dla prezesa i jego współpracowników, którą
polecieli do Witebska.
Zarząd nadzoruje rada fundacji, w której skład wchodzą: Andrzej Kaźmierczak,
członek zarządu NBP były doradca Lecha Kaczyńskiego; Janusz Ostaszewski i
Adam Budnikowski, członkowie rady nadzorczej państwowego banku PKO BP; Marek
Dietl, doradca prezydenta Dudy i prezes Giełdy Papierów Wartościowych; Zdzisław
Sokal, doradca Dudy, członek zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. W radzie
fundacji zasiadał też do niedawna Marek Chrzanowski, szef Komisji Nadzoru
Finansowego i członek prezydenckiej Narodowej Rady Rozwoju, ale złożył
rezygnację z powodu - jak to uzasadnił - „nadmiaru obowiązków”.
∙ ∙ ∙
Fundacja została utworzona w czerwcu, zarejestrowana przez sąd pod
koniec sierpnia, a już w listopadzie 2016 r. pod patronatem prezydenta Dudy
zorganizowała forum ekonomiczne „Kongres 590” w Jasionce koło Rzeszowa. Podkarpacie
jest bastionem wyborczym PiS, wybór miejsca nie był więc przypadkowy. Na
2-dniowej imprezie, podczas której wręczono Nagrody Gospodarcze Prezydenta RP,
brylowała pisowska śmietanka z Andrzejem Dudą, Beatą Szydło, ministrami i czołowymi
politykami partii rządzącej. Gościem specjalnym był Bruce Dickinson, biznesmen, pilot i wokalista Iron Maiden. W
roli konferansjerów wystąpił tandem
reżimowych propagandzistów - Krzysztof Ziemiec i Danuta Holecka. Imprezę
sponsorowały spółki skarbu państwa, m.in. PKN Orlen, PZU, PKO BI? Grupa Azoty,
PGE, Enea, Polska Grupa Zbrojeniowa, Lotos, PLL LOT, Poczta Polska, Energa,
PKP Cargo, Ursus.
∙ ∙ ∙
16 i 17 listopada 2017 r. odbędzie się druga edycja forum. Sponsorami są
znowu spółki państwowe. Fundacja nie odpowiedziała na pytania, ile pieniędzy
otrzymała od spółek, na co zostały wydane, ile forsy ma na rachunku bankowym.
Także spółki odmówiły udzielenia
informacji. Biuro Prasowe PKN Orlen: „Mając na uwadze znaczenie PKN Orlen,
jako narodowego championa polskiej gospodarki, Koncern zaangażował się również
w Kongres 590, którego organizatorem jest Fundacja im. Sławomira Skrzypka,
który stwarza doskonałą przestrzeń do debaty polskich przedsiębiorców, naukowców
oraz organizacji rządowych, powołanych do wspierania innowacji i rozwoju
polskiej
przedsiębiorczości. Tym
bardziej że Koncern od lat jest obecny przy realizacji najważniejszych działań
związanych z promocją Polski. Nie jest jednak naszą praktyką komentowanie
szczegółów współpracy z obecnymi czy potencjalnymi kontrahentami”.
Departament Komunikacji PGNiG: „Niestety nie jest możliwe udzielenie
odpowiedzi na zadanie pytanie, gdyż informacje te stanowią tajemnice
przedsiębiorstwa, wobec czego ich ujawnienie skutkowałoby naruszeniem tej
tajemnicy. Ponadto należy zauważyć, iż zakres postawionego pytania nie dotyczy
działalności PGNiG S.A. związanej z wykonywaniem przez nią zadań publicznych,
wobec czego udzielenie takich informacji nie podlega ustawie z dnia 6 września
2001 r. o dostępie do informacji publicznej (tekst jednolity Dz.U. z
2016 r. poz. 1764)”.
Michał Stilger, ekspert Wydziału Prasowego, Biuro Komunikacji i Promocji
PKP: „Szczegółowe informacje dotyczące wartości świadczeń stanowią
tajemnicę przedsiębiorstwa. Takie informacje posiadają wartość gospodarczą
i nie mogą zostać upublicznione ze względu na kwestię konkurencyjności”.
Biuro Prasowe PGE: „Szczegółowe zapisy umów sponsoringowych objęte są
tajemnicą handlową”.
∙ ∙ ∙
Z przecieków wiem, że na partyjną imprezę PiS spółki wywaliły kilkanaście
milionów złotych.
Mamy do czynienia z niebywałym skandalem, gdyż spółki założyły przecież
Polską Fundację Narodową („Żerowisko PiS”, „NIE” nr 24/2017), w którą wpompowały
ponad 500 mln zł i która ma w statucie zapisane te same cele co Fundacja im.
Sławomira Skrzypka, i to PFN mogła zorganizować forum ekonomiczne. Zachodzi
też ewidentny konflikt interesów. Głównym sponsorem „Kongresu 590” jest PKO BP tymczasem
Ostaszewski i Budnikowski, członkowie rady nadzorczej banku, są też członkami
rady fundacji W organizację imprezy (jako partner merytoryczny) zaangażowała
się Agencja Rozwoju Przemysłu, gdzie Chłopik jest dyrektorem. Nieoficjalnie
dowiedziałem się, że nie nadmiar obowiązków, ale właśnie konflikt interesów
spowodował, że z rady fundacji zrezygnował szef KNĘ która również jest
zaangażowana w organizację kongresu.
Jak gdyby tego było mało, fundacja, którą nadzoruje minister nauki Jarosław
Gowin, nie opublikowała sprawozdania ze swojej działalności, w tym sprawozdania
finansowego. Co chce ukryć przed opinią publiczną?
∙ ∙ ∙
Siedziba fundacji mieści się przy ul Marcina z Wrocimowic, zadupiu największego
zadupia Warszawy, w dzielnicy Białołęka, na I piętrze 4-piętrowego bloku, w
którym upchnięto 38 lokali mieszkalnych, na skraju podmokłego lasu, gdzie
kończy się asfalt. Pod wskazanym adresem nie ma żadnej informacji o tym, że
cokolwiek tam istnieje oprócz prywatnego mieszkania Na klatce schodowej
zamiast szyldu fundacji wiszą ogłoszenia o sprzedaży samochodu nissan qashqai (bezwypadkowy 2-litrowy diesel z 2009 r. za 28 500 zł);
wynajmie garażu, komórek lokatorskich i lekcjach angielskiego. Dzwoniłem
domofonem, ale bez reakcji Sąsiedzi nawet nie wiedzą, że działa tam fundacja.
Tak właśnie wygląda postulowana przez PiS jawność życia publicznego. Pieniądze
spółek wyprowadzane są do partyjnej fundacji widma, obsadzonej przez ludzi
związanych z prezesem NBP, prezydentem i wpływowymi politykami partii
rządzącej. Wszystko jest tajne przez poufne. Dociekliwi mordy w kubeł!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz