Zła passa Gowina
Resort Jarosława
Gowina przyznał 236 tys. zł stowarzyszeniu założonemu przez osoby blisko
związane z jego partią Porozumienie - ustalił „Wprost”.
Marcin Dobski
Ministerstwo
Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosiło rozstrzygnięcie konkursu na wsparcie uniwersytetów
trzeciego wieku. W programie dofinansowanie uzyskały projekty dotyczące
organizacji zajęć edukacyjnych, badawczych lub popularyzatorskich na
istniejących lub nowo powstałych uniwersytetach trzeciego wieku. UTW
umożliwiają upowszechnienie najnowszych dokonań nauki wśród słuchaczy,
zachęcając ich do większej aktywności. To jeden z filarów działań MNiSW. W ramach
drugiej edycji programu do resortu trafiło 49 wniosków, spośród których eksperci
wybrali 20 najlepszych. Łączna kwota dofinansowania wyniosła blisko 6 mln zł
(przed rokiem były to 4 mln zł).
W ogłoszonej 21 lutego szczęśliwej dwudziestce znalazło się
Stowarzyszenie-Ekonomia Nauka Społeczeństwo
„SENS” któremu resort nauki przyznał grant w wysokości 236 tys. 870 zł.
Organizacja została zarejestrowana w Sądzie Rejonowym w Kielcach, niecałe trzy
tygodnie przed ogłoszeniem konkursu (rozpisano go 6 listopada). Jej siedziba
znajduje się w Busku-Zdroju.
Prezesem stowarzyszenia jest Krzysztof Kupiec, który od 13 stycznia 2016
r. jest asystentem społecznym posła Porozumienia Michała Cieślaka. W mediach
społecznościowych przedstawia się jako „społecznik” ale też szef powiatowych
struktur partii Porozumienie w Dąbrowie Tarnowskiej (został nim 23 lutego).
Funkcję wiceprezesa zarządu sprawuje natomiast Aneta Bobowiec-Stachowicz, która
jest zatrudniona przez posła Cieślaka od 15 stycznia 2016 r. Drugim
wiceprezesem stowarzyszenia „SENS” jest Hubert Przybyszewski, który w 2014 r.
był pełnomocnikiem Polski Razem Jarosława Gowina (obecnie Porozumienie) w
powiecie kazimierskim, później był też delegatem podczas kongresu krajowego
partii. Cała trójka zasiadająca we władzach organizacji uczestniczyła 8 grudnia
2017 r. w konwencji regionalnej partii Porozumienie, która odbyła się w Kielcach. Brali w niej udział również
wicepremier Gowin i poseł Cieślak, który jest przewodniczącym struktur partii w
woj. świętokrzyskim.
Jak ustalił „Wprost”, wśród formalnych zasad ubiegania się o
ministerialny grant nie znalazł się wymóg, by organizacja miała jakiekolwiek
doświadczenie w pracy z seniorami. Jednak starając się o pieniądze, trzeba było
przedstawić swoje działania w tym zakresie z ostatnich dwóch lat. „SENS” raczej
nie miał nic do zaprezentowania, bo powstał zaledwie 18 dni przed rozpisaniem
konkursu.
MEDIALNE
WPADKI
W związku z przyznaniem
dofinansowania stowarzyszeniu „SENS” napisaliśmy do ministra nauki i
szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina. Chcieliśmy się dowiedzieć, czy nie
uważa, że przyznanie z puli resortu pieniędzy na organizację stworzoną przez
partyjnych działaczy nie jest niestosowne i
nie rodzi pytań o konflikt interesów. Tym bardziej że kilka dni temu
wicepremier mówił w rozmowie z „Do Rzeczy”: - Żadnemu politykowi Zjednoczonej
Prawicy nie można nic zarzucić od strony moralnej.
Jarosław Gowin osobiście nie odpowiedział. W jego imieniu wypowiedział
się zespół informacyjny resortu. - Wnioski są oceniane pod względem formalnym i
merytorycznym, a nie pod względem przynależności członków władz podmiotów
zgłaszających do organizacji politycznych - dowiedzieliśmy się w ministerstwie.
Dodatkowym tłumaczeniem ministerstwa jest to, że nikt z zespołu oceniającego
projekty nie jest związany z partią ministra, a „jedna z osób zasiadających w
zespole kandydowała w ostatnich wyborach parlamentarnych z listy partii
opozycyjnej”. Dalej czytamy, że premier Gowin zatwierdził przedstawioną listę,
gdyż nie miał podstaw, by twierdzić, że eksperci wykonali swoją pracę
nierzetelnie
Ta historia to kolejna odsłona turbulencji, których w ostatnim czasie
nie brakuje wokół wicepremiera i jego formacji. Z jego partii odchodzi właśnie
do PiS Marek Zagórski (piszemy o tym w tekście obok). Ma zostać ministrem
cyfryzacji. Wcześniej z tego stanowiska została odwołana Anna Streżyńska, która
była uważana za osobę związaną z Gowinem. Streżyńska w mediach gorzko wypowiada
się o swoim byłym politycznym mentorze. Kilka dni temu udzieliła wywiadu TVN24, w którym skarżyła się, że z rządu zwalniano ją od kilku
miesięcy. Mówiła, że lider Porozumienia jej nie bronił, tylko chciał, aby
wstąpiła do jego partii. - Uprzedził, że cofnie mi poparcie, bo potrzebuje
ludzi w jego barwach partyjnych - mówiła była minister cyfryzacji. Dodała, że
ma żal, bo współpraca z Gowinem układała się dobrze, była więź, ale na końcu
podjął decyzję na zimno, bez emocji.
WYTRWAĆ DO
PIERWSZEGO
Lider Porozumienia nie ma więc
ostatnio dobrej passy. Pod koniec lutego w rozmowie z Radiem Zet komentował
głośny temat premii dla ministrów rządu Beaty Szydło. - Nie jestem szczęśliwy z
powodu tego, że trzeba, zwłaszcza wiceministrom, łatać budżety domowe premiami
- mówił Gowin. Przytoczył też swój przykład z okresu, gdy w latach 2011-2013
pełnił funkcję ministra sprawiedliwości w rządzie PO-PSL. Wicepremier
powiedział, że wówczas miał trójkę dzieci na utrzymaniu, które studiowały, i
czasami nie starczało mu pieniędzy do pierwszego.
Media szybko wypomniały mu zarobki z tego okresu i zestawiły je z pensją
przeciętnego obywatela. Szydzili też internauci, którzy stworzyli hasztag
#BiednyjakGowin, pod którym można przeczytać kpiny z wicepremiera. Posłowie
zbierali datki do specjalnego słoika, a Paweł Kukiz napisał na tę okoliczność
nawet piosenkę. Po chwili spokoju temat powrócił w ostatni czwartek, gdy prezes
PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że do laski marszałkowskiej zostanie złożony
projekt obniżający pensje parlamentarzystów o 20 proc., a ministrowie konstytucyjni
i sekretarze stanu, którzy są politykami, oddadzą swoje premie na cele
charytatywne. Niektórzy żartowali, że to uderzenie lidera obozu rządzącego w
ministra nauki.
Trudno też w ostatnim czasie mówić
o sukcesach partii założonej przez Jarosława Gowina.
Porażką wicepremiera okazują się rozmowy na temat kandydatury Zjednoczonej
Prawicy w wyborach na prezydenta Warszawy. Chęć kandydowania zgłaszał
publicznie wiceprezes Porozumienia Zbigniew Gryglas, który już w listopadzie
zamieścił na Twitterze wymowny wpis z pytaniem: „Zatrudnisz mnie na prezydenta
Warszawy?”. Przedstawił również cele dla stolicy: „Myślę o Wiśle” oraz „XIX
Dzielnica Warszawy” Pomysł poparł Gowin, ale prezes PiS puścił to mimo uszu.
Ostatnio publicznie deklarował, że kandydatem będzie wiceminister
sprawiedliwości Patryk Jaki lub Michał Dworczyk, który obecnie pełni funkcję
szefa kancelarii premiera.
Porozumienia między Gowinem a Kaczyńskim nie ma też w sprawie ustawy o
zakazie hodowli zwierząt futerkowych, o której
pisaliśmy przed tygodniem, a nad którą trwają prace w Sejmie. Prezes PiS na
klipie jednej z organizacji ekologicznych, mówił, że jest to przede wszystkim
kwestia stosunku do zwierząt, litości, którą każdy porządny człowiek powinien w
sobie mieć. Tymczasem wicepremier i członkowie jego partii publicznie mówią
innym głosem. - To jest szkodliwa ustawa dla polskiej gospodarki, to sprawa
bezdyskusyjna - powiedział w marcu Gowin.
O innym problemie ugrupowania wicepremiera pisaliśmy na łamach „Wprost”
w rubryce „Niedyskrecje parlamentarne”. Według nieoficjalnych informacji władze
Prawa i Sprawiedliwości zakazały Gowinowi przyjmowania kolejnych posłów
uciekających z innych partii (obecnie ma ich 12) tak, by nie mógł stworzyć
klubu parlamentarnego Porozumienia i tym samym odłączyć się od klubu PiS.
Być może jednak dwaj liderzy, Kaczyński i Gowin, znajdą jakąś nić porozumienia. Dobra okazja do rozmów będzie 14
kwietnia, gdy odbędzie się w Warszawie konwencja Zjednoczonej Prawicy. Podczas
niej głównymi tematami mają być wybory samorządowe wyznaczenie nowych kierunków pracy
rządu. W rozmowie z „Do Rzeczy” wicepremier Gowin mówił, że koalicji rządzącej
potrzebne jest nowe otwarcie wizerunkowe. Przydałoby się ono także w relacjach
między jego formacją a prezesem PiS, bo gołym okiem widać, że Kaczyński co
chwilę temperuje zapędy wicepremiera.
Gowin daje swoim. Wielotysięczne granty dostają ludzie związani z partią Porozumienie
Kilkusettysięczne granty z programu
"Dialog" Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dostają
ludzie związani z partią Porozumienie wicepremiera i szefa resortu
Jarosława Gowina. Pół miliona złotych otrzymał też instytut, którego
wiceprezesem jest szef rady "Dialogu"
„Dialog” to autorski projekt Gowina. Zaprezentował go
latem 2016 r., ma trwać cztery lata. Co roku w ramach programu resort wydaje 20
mln zł na dofinansowanie organizacji wspierających naukowców i „promocję
innowacyjnych badań humanistycznych”.
Jeden z naukowców napisał do nas: „Jesienią 2017 r.
otrzymałem uzasadnienie odrzucenia wniosku, który wcześniej złożyłem (...) w
konkursie Dialog. Powodem odrzucenia było m.in. to, że projekt miał zbyt
drobiazgowy opis”. Naukowiec dodaje: „Chciałem ulepszyć ten projekt i aplikować
ponownie, ale na podstawie dotychczasowych wyników uważam, że program Dialog
(...) jest skrajnie upolityczniony i służy głównie do budowania struktur partii
Porozumienie ministra Gowina ze środków budżetowych”.
Niebezpieczne związki z partią Gowina
Na siedem osób w kierownictwie „Dialogu” aż cztery
związane są z ministrem, jego partią lub resortem. Pierwszy to szef rady
programu Dariusz Gawin, publicysta i mąż wiceminister kultury Magdaleny Gawin.
Nie należy do partii, ale jest jednym z ideologów „konserwatywnej rewolucji”.
Ściśle z Porozumieniem związani są Aleksandra
Ścibich-Kopiec i Grzegorz Pastuszka, wcześniej działacze Polski Razem
Jarosława Gowina. Kolejny członek rady – Zenon Krajewski – w 2017 r. startował
w przedterminowych wyborach w Nowogrodzie (Podlasie) jako kandydat Polski Razem
– Zjednoczonej Prawicy.
W zeszłym roku rada „Dialogu” przyznała dwa granty po 368
tys. i 382 tys. zł Fundacji Inicjatyw Młodzieżowych (FIM), która prezentuje się
jako „grupa młodych ludzi integrująca i angażująca środowisko akademickie do
działań społecznych”. Założył ją Mariusz Chłopik, były warszawski radny PiS,
dziś zastępca dyrektora Centrum Informacyjnego Rządu.
Fundacją rządzą obecnie koledzy Chłopika ze Związku
Harcerstwa Rzeczypospolitej. Jeden z grantów, które otrzymała FIM, przeznaczony
został na portal Istotnie.pl, na którym promowany był Piotr Müller,
wiceminister nauki i członek PiS, współzałożyciel ruchu Młodzi dla Polski.
Wywodzi się z niego wielu ludzi obecnej władzy, m.in. były rzecznik prasowy
ministra sprawiedliwości Sebastian Kaleta i były szef gabinetu politycznego
ministra zdrowia Tomasz Matynia.
Kilkaset tysięcy dla szefa struktur
Część pieniędzy z „Dialogu” jest wprost przekierowywana
do szefów lokalnych struktur Porozumienia. Grant na 355,7 tys. zł dostało
stowarzyszenie Projekt Tarnów, którego prezesem jest Dawid Solak, jednocześnie
szef struktur Porozumienia w Tarnowie.
I najciekawsze: 525 tys. zł rada „Dialogu” przyznała
fundacji Instytut Wolności. Szefem tego konserwatywnego think tanku jest były
dziennikarz Igor Janke, a wiceszefem Dariusz Gawin. Decyzja o grancie zapadła
24 lipca 2017 r., ale na głównej stronie programu „Dialog” bardzo długo nie
podawano tej informacji, choć były tam wyniki dla wszystkich pozostałych
projektów zatwierdzonych do finansowania. Decyzja została opublikowana dopiero
we wrześniu 2017 r. w archiwum komunikatów.
Tak się składa, że Jarosław Gowin jest wykładowcą Szkoły Przywództwa
Instytutu Wolności - „elitarnego kursu”, którego „celem jest budowa elit, które
będą współtworzyć Polskę przyszłości”.
Porozumienie z grantami
Fundacja InnWarmia,
która z resortu nauki dostała 247 tys. zł, powstała na tydzień przed
ogłoszeniem konkursu. W zespole oceniającym projekty były cztery osoby związane
z wicepremierem Jarosławem Gowinem - ustalił „Wprost”.
Marcin
Dobski
Przed tygodniem
zespół prasowy Ministerstwa Nauki zapewniał nas, że żadna z osób, które
wybierały najlepsze projekty nadsyłane na konkurs „Wsparcie Uniwersytetów Trzeciego
Wieku”, „nie jest związana ani z partią, której premier Jarosław Gowin jest
prezesem, ani z inną partią koalicji rządzącej”. Z naszych ustaleń wynika
jednak co innego.
Na stronie resortu opublikowano skład
powołanego przez ministra Gowina zespołu do spraw projektów zgłoszonych do
programu (na okres od 25 stycznia 2017 r. do 31 marca 2018 r.). Przewodniczącym
został Michał Wypij z gabinetu politycznego ministra, który jest również
prezesem struktur partii Porozumienie w Olsztynie. Kolejnym ekspertem był
Ryszard Adamczak, który z listy Polski Razem, poprzedniej partii wicepremiera,
startował w 2014 r. do Parlamentu Europejskiego. Następna osoba to Kamil
Bortniczuk, który był dyrektorem biura w MNiSW, w ostatnich wyborach
parlamentarnych startował do Sejmu z 15. miejsca listy PiS w Opolu, w kampanii
był również członkiem zespołu ekspertów Beaty Szydło (odpowiadał za fundusze
Unii Europejskiej). Od 30 marca 2017 r. zasiada w zarządzie Grupy Azoty ZAK SA.
To nie koniec. Kolejnym specjalistą w zespole był Jan Strzeżek z zarządu krajowego
Porozumienia, zarazem asystent polityczny wicepremiera Gowina. Oprócz tych osób
w skład zespołu weszli jeszcze: Marta Dąbrowska, Anna Fol- tyniak-Pękala,
Krystyna Leśniak-Moczuk i Radosław Stojek.
9 lutego 2017 r. resort opublikował listę 16
najlepszych projektów wybranych z 85 zgłoszeń, które nadesłano do pierwszej
edycji programu „Wsparcie Uniwersytetów Trzeciego Wieku”. Wśród wyróżnionych
znalazła się Fundacja InnWarmia z Olsztyna, której przyznano grant w wysokości
247 tys. 980 zł (wniosek dostał 89 pkt). Organizacja została zarejestrowana w
Krajowym Rejestrze Sądowym w Olsztynie 21 października 2016 r., czyli dokładnie
tydzień przed ogłoszeniem konkursu.
Fundacją zarządza jednoosobowo prezes
Radosław Wojnowski, który przyznaje, że jest znajomym przewodniczącego zespołu.
Nie tylko w mediach społecznościowych.
- Z panem Michałem Wypijem znam
się z racji mojej działalności społecznej. Dodatkowo pana Michała widuję na me
- czach Stomilu Olsztyn, któremu wspólnie kibicujemy - mówi w rozmowie z
„Wprost”
Starając się o dofinansowanie od resortu,
należało przedstawić dokumenty świadczące o zadaniach wykonywanych na rzecz
upowszechniania nauki w okresie dwóch lat przed złożeniem wniosku. Z naciskiem
na informacje o działaniach popularyzatorskich, z uwzględnieniem działań
skierowanych do seniorów. Za doświadczenie w takich projektach można było
dostać 10 pkt, których siłą rzeczy nie mogła zdobyć fundacja założona tuż przed
ogłoszeniem konkursu.
Zapytaliśmy Ministerstwo Nauki, czy powyższy
zespół oceniał nadsyłane projekty.
- Pierwsza, pilotażowa edycja
programu była przedsięwzięciem zupełnie nowym, dlatego MNiSW zależało, by
wnioski oceniane były również przez osoby, które od samego początku były
współtwórcami idei tego programu - informuje nas zespół informacyjny resortu.
Dodaje, że zostały przy tym zachowane wszelkie procedury, m.in. takie, że
członkowie komisji wyłączali się z oceniania projektów z ich województw.
Żadnego dowodu na to nam jednak nie przedstawiono.
Interesujące, że 16 stycznia 2018 r. opublikowano
kolejne zarządzenie ministra nauki, na mocy którego zmieniono skład zespołu do
spraw projektów zgłoszonych do programu „Wsparcie Uniwersytetów Trzeciego
Wieku” (ponownie powołano go na okres od 25 stycznia 2017 r. do dnia 31 grudnia
2018 r.). Zaznaczmy, że odbyło się to na niewiele ponad miesiąc przed ogłoszeniem
20 najlepszych projektów wyłonionych w drugiej edycji programu (21 lutego).
Nowy skład? Przewodnicząca Katarzyna Kubicka, Marta Dąbrowska, Małgorzata
Dajnowicz, Krystyna Leśniak-Moczuk, Radosław Stojek. Jak łatwo zauważyć,
zniknęły z niego osoby związane z wicepremierem Gowinem, o których wcześniej napisaliśmy. Zadaliśmy MNiSW pytanie,
czym była podyktowana zmiana. - W kolejnej, drugiej edycji, po umocnieniu się
konkursu, udział tych osób nie był już potrzebny - tłumaczy zespół informacyjny
ministerstwa.
- To świadczy o tym, że komisja mogła być
potraktowana jako organ partii Porozumienie. Nie wykluczam, że te środki mogły
być wykorzystywane do finansowania formacji pana Gowina, która nie ma dotacji -
komentuje w rozmowie z „Wprost” poseł Krzysztof Brejza. - Ewidentny proces porządkowania
czegoś, co jest bardzo niejawne i nieklarowne - mówi o zmianach w składzie
komisji polityk PO.
GRANT DO ZWROTU
To nie pierwsze niejasności
wokół grantów Ministerstwa Nauki. Burzę, nie tylko medialną, wywołał nasz tekst
sprzed tygodnia. Ujawniliśmy wtedy, że resort, którym kieruje minister Gowin,
przyznał - w drugiej edycji programu „Wsparcie Uniwersytetów Trzeciego Wieku” -
dofinansowanie w wysokości blisko 237 tys. zł Stowarzyszeniu-Ekonomia Nauka
Społeczeństwo „SENS” z woj. świętokrzyskiego, które założyły osoby blisko
związane z jego partią. Prezesem organizacji jest Krzysztof Kupiec, szef powiatowych struktur
Porozumienia w Dąbrowie Tarnowskiej i zarazem asystent społeczny posła tej
partii Michała Cieślaka. W zarządzie organizacji są ponadto wiceprezes Aneta
Bobowiec-Stachowicz, która jest zatrudniona przez wspomnianego
parlamentarzystę, a skład zarządu uzupełnia Hubert Przybyszewski, który był w
2014 r. pełnomocnikiem partii Gowina w powiecie kazimierzowskim. Ujawniliśmy
też, że organizacja powstała na 18 dni przed ogłoszeniem konkursu, co sprawiło,
że nie mogła spełnić wszystkich wymogów formalnych.
Biuro prasowe resortu wyjaśniało, że
projekty były oceniane pod względem formalnym i merytorycznym, a eksperci nie
są w żaden sposób związani z wicepremierem Gowinem i jego partią, co okazało
się nieprawdą.
W związku z nagłośnieniem sprawy przez
„Wprost” stowarzyszenie przesłało do resortu oświadczenie, w którym informuje,
że rezygnuje z umowy na realizację projektu, tym samym nie przyjmuje grantu lub
go oddaje. Organizacja zapewniała przy tym, że nie informowała wicepremiera
o składanym przez siebie wniosku. „Biorąc pod uwagę
panującą atmosferę, chcemy rozwiać wszelkie wątpliwości oraz zapobiec wszystkim
nieuzasadnionym spekulacjom” - napisały
władze stowarzyszenia SENS.
Po naszej publikacji Krzysztof Brejza z PO
złożył zawiadomienie w tej sprawie do Najwyższej Izby Kontroli. - Wycofując
się z tego projektu, stowarzyszenie potwierdziło zarzuty „Wprost” - mówi poseł
Brejza. - Sytuacja jest skrajnie dwuznaczna. NIK powinna sprawdzić, czy ten
konkurs nie był ustawiony pod określone podmioty, a po drugie wszelkie
powiązania personalne między członkami stowarzyszenia a osobami wchodzącymi w
skład komisji, bo zachodzi podejrzenie niemal
nielegalnego finansowania partii pana Gowina - dodaje.
Dzień po ukazaniu się naszego artykułu
konferencję prasową przed siedzibą Porozumienia w Warszawie zorganizował
Komitet Kryzysowy Humanistyki Polskiej, którego przedstawiciele Aleksander
Temkin i Piotr Drygas stawiali ultimatum stowarzyszeniu SENS, że jeśli nie
zwróci dotacji w ciągu siedmiu dni, to KKHP złoży zawiadomienie do Centralnego
Biura Anty- korupcyjnego, gdyż doszło do złamania reguł konkursu.
Wątpliwości może wzbudzać też przyznanie
grantu innemu podmiotowi z woj. świętokrzyskiego, o czym informowali działacze
lokalnej Platformy Obywatelskiej. Stowarzyszenie Nauczycieli i Wychowawców w
Kielcach dostało 312 tys. zł. z resortu MNiSW. Organizacja ta ma akurat
wieloletnie doświadczenie w pracy z seniorami. Jednak jego prezesem jest Iwona
Wielgus, która w latach 2014-2015 współpracowała z Renatą Janik, byłą posłanką
PO, a obecnie doradczynią wicepremiera Gowina i członkinią zarządu krajowego
jego partii Porozumienie. Jak utrzymuje Janik, współpraca została dawno temu
zakończona.
Ze względu na przyznanie przez resort nauki
blisko 550 tys. zł dwóm organizacjom ze świętokrzyskiego, wokół których pojawiły
się różnej natury wątpliwości, dwie posłanki PO zadawały w Sejmie pytania.
Wicepremier Gowin jednak się nie pojawił, aby odpowiadać. W jego imieniu
wystąpił podsekretarz stanu z resortu nauki Sebastian Skuza. - Zapytałabym na
wstępie ministra Gowina, czy to jest korupcja polityczna, ale stchórzył -
mówiła z mównicy posłanka Monika Wielichowska.
- Oceny merytorycznej dokonywał zespół
powołany przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego, ale składał się z osób
spoza ministerstwa - mówił wiceminister Skuza. Dodał, że pytania dotyczące
przynależności partyjnej władz wnioskujących podmiotów powinny być kierowane
do kierownictwa partii Porozumienie.
Z nieoficjalnych informacji „Wprost” wynika,
że wicepremier Gowin i członkini zarządu partii Janik odwołali spotkania z
wyborcami w woj. świętokrzyskim, które miały odbyć się w nadchodzących dniach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz