Kiedy mówi się, że w 2010 r. polskie państwo nie zatroszczyło się o 
bezpieczeństwo prezydenta i elity swego kraju, warto przyjrzeć się temu,
 jak o to samo zadbano podczas wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu we 
wrześniu 2007 r., za rządów PiS.
Rekonstruujemy tę wizytę na podstawie udostępnionych nam 
dokumentów i raportów Kancelarii Prezydenta, MSZ, BOR, NIK i innych 
instytucji.
Zapewne na decyzję o wizycie wpłynęła ówczesna sytuacja polityczna. 
Po wybuchu tzw. afery gruntowej rozpadła się koalicja PiS, LPR 
i Samoobrony. Wszystkie partie, łącznie z PiS, doszły do wniosku, że nie
 da się rządzić bez sejmowej większości i 7 września Sejm przyjął 
uchwałę o skróceniu kadencji, a prezydent zarządził na 21 października 
przyspieszone wybory.
Zaledwie sześciotygodniowy okres kampanii wyborczej wymagał 
szczególnej aktywności w pozyskiwaniu elektoratu. Wielkich politycznych 
emocji nie budziła już kwestia lustracji, dlatego PiS postawiło na kartę
 historyczną, a ściślej, na nierozwiązaną do dziś w polsko-rosyjskich 
stosunkach sprawę Katynia. Andrzej Wajda akurat kończył film „Katyń”, 
którego premierę zaplanowano na 17 września, w rocznicę sowieckiej 
agresji na Polskę w 1939 r. Minister obrony Aleksander Szczygło ogłosił,
 że podczas rocznicowych uroczystości wszyscy żołnierze 
i funkcjonariusze zamordowani w Katyniu i w innych miejscach kaźni 
w 1940 r. zostaną pośmiertnie awansowani. Zdecydowano też, że prezydent 
pojedzie do Katynia i złoży wieńce na mogiłach polskich oficerów. Wizytę
 zaplanowano na 17 września, z napiętym programem, tak aby Lech 
Kaczyński zdążył wrócić do Warszawy na premierę filmu Wajdy.
W Archiwum Kancelarii Prezydenta RP, w teczce z dokumentami 
dotyczącymi jej przygotowania i przebiegu, pierwszym dokumentem jest 
list z 30 sierpnia 2007 r. wysłany przez Mariusza Handzlika, dyrektora 
prezydenckiego Biura Spraw Zagranicznych, do Jerzego Bahra, ambasadora 
RP w Moskwie. Handzlik poinformował Bahra o planowanej 
wizycie prezydenta w Katyniu i o tym, że zaproszono tam również 
prezydenta Rosji Władimira Putina, o czym 29 sierpnia ambasadora Rosji 
w Warszawie poinformował szef Gabinetu Prezydenta Maciej Łopiński.
•
Przy organizacji wizyty bardzo liczył się czas. Mimo to jeszcze
 4 września nie była uzgodniona treść noty naszej ambasady notyfikującej
 wizytę prezydenta w Katyniu. W przesłanym do centrali MSZ projekcie 
noty czytamy: „Ambasada Rzeczypospolitej Polskiej w Federacji Rosyjskiej
 przesyła wyrazy szacunku Ministerstwu Spraw Zagranicznych Federacji 
Rosyjskiej i ma zaszczyt poinformować, iż Prezydent Polski, Pan Lech 
Kaczyński, wyraził życzenie odwiedzenia wraz z Małżonką, Panią Marią 
Kaczyńską, w dniu 17 września bieżącego roku memorialnego kompleksu 
w Katyniu. Prezydent Polski chciałby oddać cześć rosyjskim i polskim 
ofiarom represji, na rosyjskiej części memorialnego kompleksu i na 
Polskim Cmentarzu Wojennym w Katyniu. W programie wizyty strona polska 
chciałaby także umieścić krótkie zwiedzanie miasta Smoleńsk. Strona 
polska, mając na względzie nadanie symbolicznego znaczenia pobytowi 
prezydenta RP z małżonką w Katyniu, byłaby bardzo wdzięczna za 
rozważenie przez stronę rosyjską możliwości udziału Prezydenta FR Pana 
Władimira Putina wraz z Małżonką w uroczystościach na polskiej 
i rosyjskiej części memorialnego kompleksu w Katyniu (...)”.
Byłaby to pierwsza wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Rosji, z którą 
Polska miała wtedy szczególnie napięte stosunki. W 2004 r. wstąpiliśmy 
do Unii, krytykowaliśmy politykę Rosji w Czeczenii, wsparliśmy rewolucję
 róż w Gruzji i pomarańczową na Ukrainie, a IPN prowadził katyńskie 
śledztwo. Rosja po wygranych przez PiS wyborach ogłosiła embargo na 
dostawy mięsa z Polski i podpisała z Niemcami umowę o budowie Gazociągu 
Północnego omijającego nasz kraj. My z kolei zablokowaliśmy negocjacje 
nowej umowy handlowej między Unią a Rosją. Oficjalne wzajemne stosunki 
prawie ustały, choć minister Siergiej Ławrow przysyłał na urodziny 
kwiaty naszej minister spraw zagranicznych Annie Fotydze, a wiosną 
2007 r. na otwarcie Domu Polskiego w Sankt Petersburgu pojechała 
prezydentowa Maria Kaczyńska, gdzie spotkała się z Ludmiłą Putinową.
Putin w Katyniu się nie pojawił. Reprezentował go Gieorgij 
Połtawczenko, przedstawiciel prezydenta FR w Centralnym Okręgu 
Federalnym, któremu towarzyszył Władimir Titow, wiceminister spraw 
zagranicznych od spraw polskich („wśród 8 zastępców Ławrowa jest nr 7” –
 tak nasza ambasada określiła rangę tego urzędnika) oraz miejscowy 
gubernator.
•
Rosjanie wizytę prezydenta Kaczyńskiego w 2007 r., podobnie 
jak wizytę w 2010 r. zakończoną katastrofą, traktowali jako 
nieoficjalną, co przyznał ambasador Jerzy Bahr w rozmowie z Teresą 
Torańską na łamach „GW”. Były one organizowane „z pominięciem 
stosowanych w takich przypadkach norm protokolarnych”. Pytany, co 
oznaczają te słowa, ambasador Bahr mówi, że wizytom przedstawicieli 
polskich władz w Rosji nie towarzyszył entuzjazm ze strony gospodarzy.
– O terminach wyjazdów do Katynia powiadamiano nas bardzo późno – wspomina. –
 A przecież zgodnie ze sztuką dyplomacji, najpierw z drugą stroną 
powinno się rozmawiać o tym, czy ona chce o czymś w ogóle rozmawiać, 
a tym bardziej się spotykać. Rosjanie długo nie mogli pojąć, dlaczego my
 zapraszamy ich prezydenta w miejsce, w którym to on jest gospodarzem. 
Taki tryb załatwiania wizyty władzom rosyjskim nie odpowiadał i stąd ich
 brak większego zainteresowania. A bez placetu z Moskwy nic nie zrobią 
władze lokalne ani służby.
W archiwum Kancelarii nie ma dokumentu, z którego by wynikało, kto 
przygotował wstępny program wizyty i zaproponował skład towarzyszącej 
prezydentowi delegacji. W teczce znajdziemy kopie zaproszeń do Pałacu 
Prezydenckiego, gdzie między 31 sierpnia a 14 września kilka razy 
spotkali się m.in.: szef BOR, dowódca Garnizonu Warszawa, dyrektorzy 
i wiceministrowie z MSZ, z Ministerstwa Kultury i sekretarz Rady Ochrony
 Pomników Walki i Męczeństwa. Nie ma jakichkolwiek protokołów z tych 
spotkań.
Organizatorom wyjazdu prezydenta Kaczyńskiego w 2010 r. zarzuca się, 
że pismo notyfikujące ów wyjazd przekazali Rosjanom dopiero 16 marca 
(czyli 25 dni przed wylotem do Katynia), co miało wpływ na jego 
przygotowanie. W 2007 r., kiedy wszystkimi ważnymi 
urzędami i służbami kierowali ludzie PiS, podobnej noty nasi wysocy 
urzędnicy nie mieli uzgodnionej jeszcze 13 dni przed wylotem do Katynia.
Wygląda na to, że rosyjskie władze z uwagi na nieoficjalny charakter 
tej wizyty mało aktywnie angażowały się w pomoc przy jej organizacji. 6 
września Ambasada RP zwraca się do dyr. Handzlika o pilne wystąpienie 
poprzez nasze MSZ o zgodę na lądowanie 10 września na lotnisku 
w Smoleńsku samolotu specjalnego, którym przyleci nasza grupa 
rekonesansowa przygotowująca wizytę. Na tym lotnisku do 2009 r. 
stacjonował pułk samolotów transportowych i lądowanie samolotów 
cywilnych było tam możliwe po uzyskaniu zgody rosyjskiego ministerstwa 
obrony. Ambasada prosi o podanie listy członków załogi i numerów 
paszportów wszystkich członków ekipy.
Nazajutrz Kancelaria zwraca się do ambasadora Władimira Grinina 
w Warszawie z prośbą o wizy dla 12 członków tej ekipy, a po paru 
godzinach dyr. Handzlik śle do ambasady w Moskwie pismo z nadrukiem 
NATYCHMIAST, informujące, że ekipa przygotowawcza nie poleci samolotem 
specjalnym do Smoleńska, a rejsowym do Moskwy i trzeba jej zorganizować 
noclegi i transport do Smoleńska. Z zachowanych dokumentów nie wynika, 
dlaczego nasz samolot w Smoleńsku nie lądował. Czy Rosjanie nie 
udzielili
CAŁÓŚĆ 
sobota, 16 lutego 2013
poniedziałek, 4 lutego 2013
Katyń: Premier 7, Prezydent 10 kwietnia
Szef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak powiedział, że MSZ 
zwróciło się do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o przewodniczenie 
uroczystościom w Katyniu, które odbędą się 10 kwietnia. Premier Donald 
Tusk w Katyniu ma być 7 kwietnia.
 
 Stasiak powiedział, że pismo MSZ w sprawie uroczystości w Katyniu, 
które odbędą się 10 kwietnia trafiło do Kancelarii Prezydenta w ubiegłym
 tygodniu, a prezydent przyjął zaproszenie do przewodniczenia polskiej 
delegacji na te uroczystości.
"Prezydent został oficjalnie poproszony przez administrację rządową, konkretnie przez MSZ, o przewodniczenie polskim uroczystościom państwowym, głównym, które będą organizowane 10 kwietnia" - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta.
"Współdziałamy przy tym, ustalamy harmonogram, ustalamy scenariusz, wsparcie dla tego całego przedsięwzięcia" - powiedział Stasiak, odnosząc się do uroczystości planowanych na 10 kwietnia. Jak podkreślił, w piśmie do prezydenta napisano, że właśnie tego dnia organizowane są oficjalne, państwowe uroczystości w Katyniu.
Stasiak dodał, że w sprawie uroczystości katyńskich, upamiętniających 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach Kancelaria Prezydenta współpracuje z MSZ, Kancelarią Premiera i Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Lech Kaczyński udaje się na uroczystości katyńskie 10 kwietnia samolotem rządowym.
Stasiak powiedział, że prezydent zaprasza do samolotu rządowego przedstawicieli Rodzin Katyńskich i organizacji weteranów, którzy nie będą mogli udać się na uroczystości do Katynia specjalnym pociągiem.
Stasiak zapowiedział, że Kancelaria Prezydenta przygotowuje właśnie listę osób, które udadzą się do Katynia z Lechem Kaczyńskim. Lista - jak zapewnił - będzie gotowa w tym tygodniu albo najpóźniej w przyszłym.
Pod koniec lutego sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik mówił, że na 10 kwietnia przygotowywany jest specjalny pociąg dla 200 przedstawicieli Rodzin Katyńskich, którym mają pojechać na uroczystości katyńskie.
Z kolei szef kancelarii premiera Tomasz Arabski poinformował w czwartek, że premier Donald Tusk będzie w Katyniu 7 kwietnia. Jak dodał, 10 kwietnia są organizowane uroczystości rocznicowe w Katyniu przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, natomiast trzy dni wcześniej odbędzie się wizyta bilateralna z udziałem polskiego premiera na zaproszenie premiera Rosji Władimira Putina.
Stasiak pytany o tę informację podkreślił, że Kancelaria Prezydenta koncentruje się na głównych uroczystościach rocznicowych w Katyniu zaplanowanych na 10 kwietnia, które strona prezydencka współorganizuje i przygotowuje.
Jak dodał, jeśli premierzy Polski i Rosji spotkają się w Katyniu 7 kwietnia, to tak widocznie wynika z ich kalendarzy i uzgodnień. "My nie szukamy jakiegoś pola zdziwienia, zaskoczenia, to nie jest decyzja (dla nas) zaskakująca" - zaznaczył Stasiak.
Arabski powiedział, że Kancelaria Prezydenta przyjęła "bez najmniejszego kłopotu" rozwiązania dotyczące obchodów.
ŻRÓDŁÓ
"Prezydent został oficjalnie poproszony przez administrację rządową, konkretnie przez MSZ, o przewodniczenie polskim uroczystościom państwowym, głównym, które będą organizowane 10 kwietnia" - podkreślił szef Kancelarii Prezydenta.
"Współdziałamy przy tym, ustalamy harmonogram, ustalamy scenariusz, wsparcie dla tego całego przedsięwzięcia" - powiedział Stasiak, odnosząc się do uroczystości planowanych na 10 kwietnia. Jak podkreślił, w piśmie do prezydenta napisano, że właśnie tego dnia organizowane są oficjalne, państwowe uroczystości w Katyniu.
Stasiak dodał, że w sprawie uroczystości katyńskich, upamiętniających 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach Kancelaria Prezydenta współpracuje z MSZ, Kancelarią Premiera i Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.
Lech Kaczyński udaje się na uroczystości katyńskie 10 kwietnia samolotem rządowym.
Stasiak powiedział, że prezydent zaprasza do samolotu rządowego przedstawicieli Rodzin Katyńskich i organizacji weteranów, którzy nie będą mogli udać się na uroczystości do Katynia specjalnym pociągiem.
Stasiak zapowiedział, że Kancelaria Prezydenta przygotowuje właśnie listę osób, które udadzą się do Katynia z Lechem Kaczyńskim. Lista - jak zapewnił - będzie gotowa w tym tygodniu albo najpóźniej w przyszłym.
Pod koniec lutego sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Przewoźnik mówił, że na 10 kwietnia przygotowywany jest specjalny pociąg dla 200 przedstawicieli Rodzin Katyńskich, którym mają pojechać na uroczystości katyńskie.
Z kolei szef kancelarii premiera Tomasz Arabski poinformował w czwartek, że premier Donald Tusk będzie w Katyniu 7 kwietnia. Jak dodał, 10 kwietnia są organizowane uroczystości rocznicowe w Katyniu przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, natomiast trzy dni wcześniej odbędzie się wizyta bilateralna z udziałem polskiego premiera na zaproszenie premiera Rosji Władimira Putina.
Stasiak pytany o tę informację podkreślił, że Kancelaria Prezydenta koncentruje się na głównych uroczystościach rocznicowych w Katyniu zaplanowanych na 10 kwietnia, które strona prezydencka współorganizuje i przygotowuje.
Jak dodał, jeśli premierzy Polski i Rosji spotkają się w Katyniu 7 kwietnia, to tak widocznie wynika z ich kalendarzy i uzgodnień. "My nie szukamy jakiegoś pola zdziwienia, zaskoczenia, to nie jest decyzja (dla nas) zaskakująca" - zaznaczył Stasiak.
Arabski powiedział, że Kancelaria Prezydenta przyjęła "bez najmniejszego kłopotu" rozwiązania dotyczące obchodów.
ŻRÓDŁÓ
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)