Hofman ogłosił, że bóg jest po jego stronie.
Drugich pisatieliej u
mienia niet!” - mawiał do swych pracowników Jarosław Kaczyński, gdy
pytano go o przyczyny szybkiej partyjnej kariery Adama Hofmana. I
wyjaśniał, że nawiązuje w swej przypowieści do rozmowy, jaką w latach
40. odbył w Moskwie Stalin i sekretarz Związku Pisarzy Radziec -kich
Mikołaj Polikarpow. Ten ostatni skarżył się na artystów, których
nadzorował: „Piją, mają kochanki, a jak już coś napiszą, to nie tak, jak
trzeba”. „Towarzyszu Polikarpow, na dzień dzisiejszy, niestety, nie
mogę panu zapewnić innych pisarzy” -uciął dyskusję Stalin.
Aluzja była zrozumiała: Adam Hofman, tak samo jak
radzieccy pisarze ideałem nie jest. Ale innego partia nie ma, więc
itakiego trzeba go tolerować.
KOSMETYKI DLA ZIOBRY
Choć dziś trudno w to uwierzyć, Hofman swoją
karierę zawdzięcza Zbigniewowi Ziobrze, który odkrył go dziesięć lat
temu na Dolnym Śląsku. Stało się to, gdy Ziobro wchodził do studia
telewizyjnego. Podbiegł do niego młody chłopak z puderniczką w dłoni i
zaproponował wsparcie kosmetyczne. Zrobił tym duże wrażenie na znanym
pośle. - Zbyszek rywalizował z Bielanem, który w PiS odpowiadał za
sprawy wizerunkowe. Ściągnął Hofmana do Warszawy, by osłabić rywala -
mówi współpracownik Ziobry.
Od tej pory puder stanie się nieodłącznym
atrybutem kariery politycznej Adama Hofmana. Wśród sejmowych reporterów
krąży anegdota, że najczęściej wypowiadaną sentencją rzecznika PiS są
słowa: „Muszę się przypudrować”.
Trzy lata wcześniej wiceprezydent Wro cławia
Dawid Jackiewicz (obecny poseł PiS) powierzył młodemu studentowi
politologii pierwszą ważną polityczną funkcję
- swojego asystenta. Hofman był wtedy aktywny w
młodzieżówce PiS. - Już od tamtej pory popisywał się swoim niestosownym
zachowaniem - wspomina jego koleżanka z Forum Młodych PiS. - To był szok
dla młodych ideowych ludzi, którzy na to patrzyli.
Jednak Hofmanowi wiele uchodziło płazem. „Wy to
jesteście jak bracia Niemo-jowscy z Kalisza. Nawet carska policja nie
wiedziała, czy tak dużo piją, żeby się maskować, że spiskują, czy po
prostu tylko dużo piją” - tak prezes Kaczyński podsumował działalność
frakcji młodych PiS, kierowanej przez Hofmana.
Miał 25 lat, gdy po raz pierwszy został wybrany
posłem w 2005 r. I jest nim nieprzerwanie do dzisiaj, powoli pnąc się po
szczeblach kariery. - To osoba nastawiona na siebie, na wygryzanie
innych, na własną karierę ponad wszystko - mówi jego znajoma.
LUKSUS Z OUTLETU
Imprezy, drogie ubrania, samochody. Przez
tabloidy przetoczyły się artykuły o drogim płaszczu Hofmana marki
Burberry. Poseł przekonywał, że kupił go w jakimś niemieckim outlecie.
Tymczasem jeden z biznesmenów opowiada: - Wchodzę kiedyś do luksusowego
sklepu na placu Trzech Krzyży, oglądam apaszki i nagle ktoś wpada.
Płaszcz jest? Poproszę. Odwracam się i widzę Hofmana.
Jego znajomy: - Luksus wokół Hofmana to jest
mit. W Warszawie wynajmuje mieszkanie, a swoje we Wrocławiu wynajmuje
komuś. Na poprzedni samochód podobno pożyczał pieniądze od kolegów
posłów. Adam wypić i połobuzować lubi, ale reszta to przesada.
Rzeczywiście, Hofman jest znany z tego, że za
kołnierz nie wylewa. Co jakiś czas staje się bohaterem zdjęć i filmów
publikowanych w internecie czy brukowcach. Nietrzeźwego sfotografowano
go w czasie Euro 2012 i podczas ostatniej kampanii wyborczej w Elblągu.
Kilka lat temu „ Super Express” opisał, jak
Hofman miał być szantażowany sprawami obyczajowymi. Złożył wtedy
zawiadomienie do prokuratury. Dziennikarzowi „Wprost” wyjaśniał
ostatnio, że chodziło o rzekome zdjęcia z klubu nocnego, których
opublikowaniem ktoś groził rzecznikowi PiS.
Zresztą o rozwiązłym życiu posła od dawna krążą w
Sejmie legendy. Czy docierają one do prezesa? - Ileś osób wieo bujnym
życiu, ale prezes jest nieświadomy, bo kto mu ma powiedzieć - mówi jego
znajoma z FM PiS. - Prezesa osaczyła grupa karierowiczów, takich jak
Hofman. Bez względu na to, co mówią, to środowisko skrajnie liberalne.
Każdy, kto do nich przystąpi, się zmienia. Pewna skromna, przyzwoita
dziewczyna z katolickiej szkoły, absolwentka uczelni Rydzyka, też
została przemieniona przez to towarzystwo - dodaje.
NAWET PREMIER
Po odejściu z PiS Zbigniewa Ziobry, Jacka
Kurskiego i Adama Bielana Hofman wśród młodszego pokolenia ma pozycję
króla. Jest dość bezwzględny wobec słabszych od siebie partyjnych
kolegów, natomiast wyjątkowo giętki podczas osobistych spotkań z
prezesem Kaczyńskim. Wysoką pozycję w partii zapewnia mu nie tylko
podporządkowanie się Kaczyńskiemu, ale też przyjaźń z wiceprezesem
Adamem Lipińskim, który przez wiele lat traktował go po ojcowsku.
Przemysław Wipler mówił jeszcze niedawno, że
widzi w nim przyszłego przywódcę prawicy, a nawet premiera Polski. Sam
33-letni dziś polityk niechętnie opowiada o swoich politycznych planach.
Kiedy był młodszy, chciał być ministrem sportu. Teraz, gdy wydoroślał,
chce się zająć poważną i twardą polityką. Rzeczywiście, ostatnio czuje
się wyjątkowo pewnie. W kontaktach z mediami nie przebiera w słowach,
podczas jednej z ostatnich konferencji prezesa PiS bezpardonowo
zaatakował dziennikarza TVN Jakuba Sobieniowskiego, mówiąc, że „stał się
ostatnio sztabowcem Zbigniewa Ziobry”. - Ludzie z TVN typu Jakub
Sobieniowski są przykrym znakiem naszych czasów - powiedział - Hofman już poczuł, że rządzi. Podobno najbardziej
chciałby zostać szefem kancelarii premiera - mówi jego znajomy. Na
razie, komentując pogodę na Podkarpaciu, ogłosił, że Bóg jest po jego
stronie. ■
ŹRÓDŁO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz