Sylwester
Chruszcz, architekt i poseł. Był na wycieczce za rosyjskie
pieniądze. Zakładał stowarzyszenie z człowiekiem podejrzanym
o szpiegowanie na rzecz Kremla. Dziś chwali się, że buduje bazy
NATO w Polsce. Co na to służby? Chyba nic nie wiedzą.
Paweł Reszka, Marta Tomaszkiewicz
Sąsiedzi i znajomi zatrzymują go na ulicy,
żeby zapytać: - Co się stało. Sylwester?! Czy cos jest na rzeczy?
To efekt umieszczenia Chruszcza, narodowca, posła Kukiz 15,
na liście ważnych osobistości z Polski, które ulegają wpływom Rosji. Listę
sporządził węgierski think tank Political Capital Institute. Chruszcz zapewnił
w Radiu Szczecin że „nawet na milimetr”
nie ma związku z tymi środowiskami. I dodał: " czyli ja, agent rosyjski,
projektuję bazy armii amerykańskiej w naszym województwie. To bardzo dobra
referencja!
Informacja o budowaniu baz NATO przez firmę
ch2architekci, którą Sylwester Chruszcz wiele lat temu założył z małżonką,
służy posłowi za alibi i ma zdejmować z niego odium „agenta Rosji”. Problem w
tym, że Chruszcz niewiele mówi o swoim zaangażowaniu w NATO-owski projekt.
Wiadomo, że chodzi o dwie lokalizacje. Jedna to Skwierzyna, drugiej poseł nie
ujawnia.
Dzwonimy do niego.
- Moja firma
uczestniczy w projektowaniu i obsłudze baz, ale więcej nie mogę Powiedzieć, bo
to jest wszystko objęte klauzulą tajności - mówi.
Chruszcz jest zdeklarowanym narodowcem -
był w Młodzieży Wszechpolskiej. Stronnictwie Narodowym, potem w Lidze Polskich
Rodzin. Z jej listy w 2004 r. zdobył mandat europarlamentarzysty. Zakładał eurosceptyczne
ugrupowanie Libertas Polska, był w PJN. Ruchu Narodowym, a w końcu zdobył
mandat poselski z listy Kukiz'15.
Po drodze w 2009 r.
wraz z Mateuszem Piskorskim tworzył Stowarzyszenie Zmiana. Piskorski -
podobnie jak Chruszcz ze Szczecina - był kiedyś politykiem Samoobrony.
Publikował w Myśl i.pl. wydawanej przez założoną przez Chruszcza Fundację
Bolesława Chrobrego. Też był w gronie założycieli Libertas.
Pytamy Chruszcza o
znajomość z Piskorskim: - Zakładaliście razem stowarzyszenie?
Tak, trwało miesiąc
i nie ma nic wspólnego z dzisiejszą partią Zmiana. Ostatni raz widzieliśmy się
w 2011 r. Nie odpowiadam za jego późniejsze wybory polityczne.
W 2015 roku
Piskorski stanął na czele nowej, otwarcie prokremlowskiej partii, która nazywa
się tak jak stowarzyszenie z 2009 roku - Zmiana. Od maja 2016 r. przebywa w
areszcie. Został zatrzymany przez ABW i przedstawiono mu zarzuty szpiegostwa
na rzecz Rosji. „Gazeta Wyborcza” pisała: „ABW uważa, że Piskorski brał udział
w działalności rosyjskiego wywiadu cywilnego, skierowanej przeciwko
Rzeczypospolitej Polskiej, poprzez uczestniczenie w spotkaniach operacyjnych z
osobami stanowiącymi kontakty służb wywiadu, przyjmowanie zadań operacyjnych
celem propagowania rosyjskich interesów i manipulowania nastrojami polskiego
społeczeństwa, pobierając za tę działalność środki finansowe oraz
wynagrodzenie”.
Sylwester Chruszcz i Mateusz Piskorski
mieli wspólnych rosyjskich znajomych - Aleksieja Koczetkowa i Marinę
Koczetkową-Klebanowicz. Piskorski z Koczetkowem zakładali po wojnie
rosyjsko-gruzińskiej centrum prasowe w Cchinwali, stolicy separatystycznej
Osetii Południowej.
Koczetkow był
szefem rosyjskiego think tanku CIS-EMO, który zajmował się między innymi
obserwowaniem wyborów w Abchazji, Osetii Południowej, Naddniestrzu. Pieniądze
pochodziły z Kremla, rolą Koczetkowa było znalezienie obserwatorów z krajów
Zachodu, co uwiarygodniałoby projekt. CIS-EMO oferował bezpłatne bilety,
zakwaterowanie, wyżywienie. Wypłacał nawet „diety”.
Chruszcz przyznaje,
że brał udział w jednej z takich misji. - Byłem z nimi w Kijowie w 2010 r. na
obserwacji wyborów. Ale nie należałem do nich.
- Jak to się stało,
że pan z nimi pojechał? To organizacja finansowana z Kremla.
- Chodziło o
zdobywanie wiedzy. Nikt nie ma na czole napisane, że jest prokremlowski.
„Newsweek” jest na przykład niemiecką gazetą, a daję wam wywiad.
- Zapłacili panu?
- Płacili za bilety
i zakwaterowanie.
- A wypłacili panu
dietę?
- W życiu nie wziąłem
od nich pieniędzy.
Chruszcz obrusza
się, gdy przypominamy mu, że kiedyś sprzeciwiał się bazom NATO, na których
teraz chce zarabiać: - To nieprawda! Proszę zacytować jakiś przykład!
Cytujemy wpis z
jego błoga w 2008 r.: „Współczuję polskim zwolennikom amerykańskiej tarczy i
bazy w naszym kraju. Coraz więcej wskazuje na to, że w obawie przed wkroczeniem
rosyjskich wojsk do Polski, właśnie doprowadzają do ich powrotu nad Wisłę. To
niestety skutki naiwnej, nieprzemyślanej, a może po prostu zbyt uległej
postawy wobec USA i waszyngtońskiej administracji”.
Albo inny przykład:
„Rakiety USA na naszym terytorium nie będą nas chronić od zewnętrznych
zagrożeń, w tym coraz głośniejszych niemieckich i amerykańskich roszczeń”.
Albo: „Skoro część
polskich polityków uważa, że obce wojska i baza na terytorium RP gwarantują
nam bezpieczeństwo, to dlaczego nie iść w ślady Kirgistanu. Ta była sowiecka
republika gości na swoim terenie na stałe żołnierzy z USA i Federacji
Rosyjskiej”.
Albo: „Czy warto
narażać się na atak innego państwa i pogarszać stosunki z Rosją za nie wiadomo
jaką jeszcze cenę? Najbardziej pożądane wydaje się po prostu narodowe
referendum w sprawie [baz]”.
Dziś Chruszcz
tłumaczy, że wtedy chodziło mu o tarczę antyrakietową i że od tamtych czasów
zmienił się „kontekst”.
Nie da się ukryć, że polityk Kukiz’15 jest
admiratorem Władimira Putina.
W 2007 r. pisał:
„Nie dziwmy się, że w dzisiejszych wyborach wygra Putin, osoba tak długo
wyczekiwana przez ogół Rosjan. Ze zwycięzcami dzisiejszych rosyjskich wyborów
trzeba rozmawiać, powinniśmy zacieśniać naszą współpracę, naszą powinnością
jest wypracowanie przyszłości. Na pewno powinna to zrobić polska prawica
narodowa. W dzisiejszych wyborach w Rosji gratuluję wygranym partiom i
podziwiam Rosjan za ich wybór silnej władzy (...). Z Rosją trzeba zachować
poprawne stosunki, bo tego wymaga nasz interes zarówno geopolityczny, jak i
gospodarczy. Czas więc na zmianę kursu, zwłaszcza po okresie polityki wymachiwania
szabelką”.
Tuż przed wojną
Rosji z Gruzją w 2008 r. europoseł Chruszcz występował na forum Parlamentu
Europejskiego: „Rosja jest dobrze rządzona. Ludziom w Rosji żyje się coraz
lepiej, a Rosja staje się krajem demokratycznym. Niczym nieuzasadniony, mentorski
ton urzędników brukselskich wywołuje w Moskwie jedynie uśmieszek irytacji”.
Ani wojna z Gruzją,
ani późniejsza agresja na Ukrainę nie zmieniły poglądów posła. 5 marca 2014
r., a więc po pacyfikacji Majdanu, a chwilę przed aneksją Krymu przez Rosję,
przekonywał w Radiu Szczecin: „Władimir Putin udowodnił, że jest dobrym
przywódcą Rosji, tak jak Angela Merkel jest dobrym przywódcą Niemiec”.
Polityk sprzeciwiał
się staraniom Polski o otwarcie drzwi NATO dla Gruzji i uważał, że
separatystyczne Abchazja i Osetia Południowa mają prawo do niepodległości.
Twierdził, że Majdan został opanowany przez siły nazistowskie, a wschód
Ukrainy ,jest rosyjski, mentalnie i historycznie”.
Wszystkie firmy pracujące dla naszej armii
są prześwietlane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego. Jednak ze słów samego
Chruszcza wynika, że ch2architekci pracuje bezpośrednio dla NATO. Lesław
Hołownia, burmistrz Skwierzyny, gdzie rzekomo ma pracować firma Chruszcza, o
niczym takim jednak nie słyszał: - W amerykańskiej bazie przeprowadzano remont
dachu, wymianę okien, położono asfalt na placu apelowym, robiono także remonty
w środku, w samych budynkach. Są tam firmy rumuńskie, tureckie. O polskiej
firmie nic nie wiem.
Zajmująca się
NATO-wskimi przetargami Support and Procurement Agency sprawdza na naszą
prośbę, czy ch2architekci realizują jakiś kontrakt dla Sojuszu. Zastrzega, że
jeśli firma jest podwykonawcą, nie uda się potwierdzić jej zaangażowania. W
każdym razie w spisach spółek, które wygrały przetargi armii amerykańskiej i
NATO, ch2architekci nie występuje.
- Przetargi
wygrywają duże, globalne firmy - tłumaczy nam Chruszcz. - Duże firmy wynajmują
podwykonawców.
- Pan jest takim
podwykonawcą?
- Tłumaczę, że nie
mogłem być głównym wykonawcą, nie ma w Polsce takich dużych firm.
- Czy pańska firma
była sprawdzana, zanim przystąpiła do pracy?
- Myślę, że tak.
- To pan nie wie?
- Ja wiem!
- Czy ma pan
certyfikat dostępu do informacji niejawnych?
- Nie, nigdy nie
był mi potrzebny.
Czy firma ch2architekci rzeczywiście
została sprawdzona? I czy jej ewentualna praca w bazach NATO nie zagraża
bezpieczeństwu? Czy polskie służby ostrzegały sojuszników?
Sprawa nigdy nie była przedmiotem zainteresowania sejmowej
komisji ds. służb ani służb cywilnych. Przyznał nam to rzecznik ministra
Mariusza Kamińskiego, zapewniając, że „służby specjalne nadzorowane przez
ministra koordynatora służb specjalnych na bieżąco wypełniają swoje ustawowe
obowiązki”.
A może coś wie
Służba Kontrwywiadu Wojskowego? Może wie, a może nie wie, ale odpowiedzi z MON
nie uzyskaliśmy. Być może więc nikt nic nie wiedział, zanim Sylwester Chruszcz
sam nie ogłosi} w Radiu Szczecin, że pracuje dla NATO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz