Paweł Adamowicz był w
minionym roku ponad 100 razy atakowany w programach TVP. Zarzucano mu
złodziejstwo, zdradę polskich interesów na rzecz Niemiec czy zakłamywanie
polskiej historii mówi Krzysztof Leski, który monitoruje programy państwowej
telewizji
Dotychczasowy
przebieg sporu o polityczną odpowiedzialność za zbrodnię na Pawle Adamowiczu
jest wygodny dla PiS. Z jednej strony zastępy symetrystów zwracają uwagę, że
zarówno władza, jak i opozycja używają agresywnego języka. Z drugiej zaś
partia Jarosława Kaczyńskiego może się zdystansować wobec bezpośredniego
sprawcy jako „emocjonalnie niezrównoważonego kryminalisty”.
Problem leży jednak zupełnie gdzie indziej. Po zdobyciu władzy w 2015
roku PiS zniszczyło ład konstytucyjny III RP i jego najważniejsze instytucje
- od Trybunału Konstytucyjnego przez służbę cywilną
aż po media publiczne. W tej prawnej i konstytucyjnej próżni zbudowało całą
sieć instytucji propagandowych, która używa języka nienawiści o natężeniu
nieznanym w Polsce po roku 1989 (nawet jeśli życie polityczne III RP nigdy nie
było sielanką). Jego celem jest zohydzenie, odczłowieczenie, a w konsekwencji
uzyskanie społecznego przyzwolenia na ostateczne zniszczenie nie tylko
politycznej opozycji wobec PiS, lecz także środowisk sprzeciwiających się
władzy lub choćby przez władzę niekontrolowanych, takich jak np. Wielka
Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Do realizacji tego „dzieła” zaproszono ludzi, którzy już wcześniej
uprawiali język nienawiści - w mediach Tadeusza Rydzyka, w TV Republika, we „Frondzie” i w innych prawicowych niszach
specjalizujących się w wojnie politycznej czy kulturowej.
Po zabójstwie Pawła Adamowicza Jarosław Kaczyński nie zamierza tego
aparatu demontować. Po pierwsze, dlatego że nie kontroluje do końca ludzi,
którzy wyznają najbardziej paranoiczne teorie spiskowe, a każdą próbę dyscyplinowania
uważają za zdradę lub okazanie słabości wobec lewactwa. Po drugie, Kaczyńskiemu
ci ludzie są potrzebni do mobilizowania twardego elektoratu PiS, bez czego nie
może marzyć o utrzymaniu władzy po tegorocznych wyborach.
* * *
Krzysztof Leski, były
dziennikarz telewizji publicznej, od lat drobiazgowo monitoruje
programy informacyjne TVP. - Sam tylko Paweł Adamowicz był w
minionym roku ponad 100 razy atakowany w programach informacyjnych i
publicystycznych - mówi „Newsweekowi”. - Zarzucano mu złodziejstwo, inne
przestępstwa pospolite, ale także zdradę polskich interesów na rzecz Niemiec
czy zakłamywanie polskiej historii. Był piętnowany jako polityk Platformy i samorządowiec,
który utrudnia działania rządu na rzecz poprawy losu Polaków.
Dziennikarze mediów publicznych osobiście prowokowali i atakowali
prezydenta Gdańska i jego urzędników. Uzyskane w
ten sposób materiały były wielokrotnie pokazywane w programach TVP.
Leski zwraca uwagę na powiązanie Adamowicza z tematem imigrantów.
- W programach informacyjnych TVP nie znajdziemy wiadomości, że liczba imigrantów
przybywających dziś do Europy jest niższa niż kilka lat temu. Nie dowiemy się,
że kryzys imigracyjny był spowodowany katastrofą humanitarną w Syrii, Czeczenii
czy Afryce Północnej. Za to usłyszymy, że odpowiedzialne są za niego „unijne
elity, które celowo ściągają muzułmanów, aby zniszczyć narodową i
chrześcijańską tożsamość Europejczyków” - mówi Leski. Krajową opozycję
przedstawia się w tym kontekście jako zdrajców polskich interesów i
donosicieli.
Bardziej nieoczywistą strategię stosowano wobec Wielkiej Orkiestry Świątecznej
Pomocy. - WOŚP i Owsiak byli atakowani raczej w programach satyrycznych czy
opiniotwórczych niż w głównych pasmach informacyjnych - twierdzi Leski. Wyjątkami były tu „plastusie” pokazujące
Hannę Gronkiewicz-Waltz i Owsiaka po prostu jako złodziei, a także utrzymana w
tonie „plastusiów” insynuacja „Wiadomości”, że kiedy Owsiak dowiedział się o
zamachu na Adamowicza, interesował się wyłącznie zbieraniem i liczeniem
pieniędzy.
W głównych programach informacyjnych TVP marginalizowano
WOŚP, przedstawiając Caritas jako jedyną ważną i wartościową organizację
charytatywną. Nie pomogły publiczne prośby księży z Caritasu o nieużywanie ich
logo do atakowania Orkiestry.
* * *
W sprawie animacji przedstawiającej
Gronkiewicz-Waltz i Owsiaka interweniował rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar. W rozmowie z „Newsweekiem” przyznaje jednak, że
instytucjonalny system kontrolowania języka nienawiści w polskich mediach
praktycznie nie działa.
Bodnar zwraca uwagę na celowe i zorganizowane niszczenie
wizerunku i wiarygodności zarówno polityków opozycji, jak i całych grup
zawodowych, zwłaszcza sędziów.
Przykładem szczególnie brutalnej manipulacji były dla Bodnara tzw. tablice
ze strzałkami, które w relacjach TVP z protestów w obronie sądów miały
insynuować powiązania pomiędzy sędziami i protestującymi w ich obronie ludźmi
czy organizacjami pozarządowymi. Jarosław Olechowski, który tych tablic w
swoich materiałach używał, awansował na dyrektora Telewizyjnej Agencji
Informacyjnej.
Regularnie w sprawie łamania standardów dziennikarskich w TVP interweniuje także Juliusz Braun z Rady Mediów Narodowych.
W rozmowie z „Newsweekiem” przytacza inny - jak mówi, „zupełnie już groteskowy,
nawet na tle Orwellowskiej normy mediów publicznych” – przykład manipulacji
telewizji rządzonej przez Jacka Kurskiego. Otóż w relacji „Wiadomości” z
wręczenia nagród Totus Tuus przyznawanych przez fundację Episkopatu Polski
usunięto laureatkę nagrody specjalnej, byłą premier Hannę Suchocką. - W PiS-owskiej propagandzie nawet Unia Wolności
jest dzisiaj „lewacka”, więc polityk wywodzący się z tej partii po prostu nie
mógł otrzymać nagrody od polskiego Kościoła.
* * *
Jak władza zareagowała na zabójstwo Adamowicza? Podczas pierwszych
konferencji prasowych przedstawicieli rządu - szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego,
wiceministra Jarosława Zielińskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry
- usłyszeliśmy o „nie- zgłoszeniu finału WOŚP w Gdańsku jako imprezy masowej” i
„braku współpracy WOŚP ze służbami”.
Trudno jednak zapomnieć deklarację posła PiS Stanisława Pięty, który
tuż po zwycięstwie wyborczym w grudniu 2015 roku zagroził: „Jeżeli funkcjonariusz
publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby”. Ten apel został wysłuchany i
zrealizowany przede wszystkim przez szefa MON Antoniego Macierewicza, przez
szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka i jego następcę. Joachim Brudziński przed
finałem WOŚP w 2019 roku powtórzył, że funkcjonariusze
policji mają prawo uczestniczyć w imprezach orkiestry tylko jako osoby
prywatne, po cywilnemu”.
Poseł PO Krzysztof Brejza twierdzi, że zdaniem jego informatorów w
policji i służbach „władza od trzech lat
wycofała tzw. operacyjne rozpoznanie przed finałem WOŚP, które wcześniej było
realizowane przez polskie służby, niezależnie od tego, czy poszczególne
imprezy były oficjalnie zgłaszane jako imprezy masowe.
Argumenty Zielińskiego, Brudzińskiego i Ziobry, którzy
odpowiedzialnością za śmierć prezydenta Gdańska próbują obciążyć Wielką
Orkiestrę Świątecznej Pomocy, zostały powtórzone w programach informacyjnych TVP. Użyli ich także prawicowi harcownicy, z Wojciechem Cejrowskim na czele. Ten idol prawicy, wciąż mający stały
program na antenie publicznej radiowej Trójki, nazwał na Facebooku prezydenta
Gdańska „okropnym typem” i porównał go do „mafiosów zamordowanych przez Ala Capone”. Orzekł też, że to „Owsiak był osobiście odpowiedzialny za
swoją imprezę, za jej zabezpieczenie przed nożownikiem. Wina nożownika i wina
Owsiaka”,
* * *
Władze telewizji publicznej wydały
po zamordowaniu Pawła Adamowicza oficjalne oświadczenie, w którym jako jedyne
ofiary mowy nienawiści w Polsce przedstawiają „pracowników TVP i członków ich rodzin”. Związane ze Stowarzyszeniem
Dziennikarzy Polskich (od dawna całkowicie opanowanym przez ludzi prawicy i
PiS) Centrum Monitoringu Wolności Prasy zaapelowało do władz TVP o przywrócenie na antenę Michała Rachonia, który w swoim
programie prezentował i zachwalał animację atakującą Owsiaka, a także
wystąpiło w obronie autorki tej animacji.
Twórcy prawicowego języka nienawiści - zarówno ci instytucjonalni, jak
i „wolni strzelcy” – czują się zupełnie bezkarni. A
PiS-owska władza potrzebuje ich tak bardzo, że całkowicie utraciła zdolność
ich kontrolowania.
Cezary Michalski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz