poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Złoty deszcz Glińskiego



Kościół, znajomi królika, faszyś­ci, propagatorzy naturalnej an­tykoncepcji. Komu PiS rozdaje miliony z naszych podatków?

   Narodowy Instytut Wolności (NIW) został utworzony przez rząd Beaty Szydło w 2017 r. Do zadań NIW należy rozdzielanie pieniędzy dla organizacji pozarządowych. Dys­ponuje budżetem (rozłożonym na lata 2017-2026) prawie 400 mln zł.
   Ogólnopolska Federacja Organiza­cji Pozarządowych (OFOP) zaapelo­wała do prezydenta Andrzeja Dudy, aby zawetował ustawę o utworzeniu NIW. „Stwarza zagrożenie dla nie­zależności społeczeństwa obywa­telskiego, niszcząc dotychczasowy system współpracy administracji publicznej z organizacjami poza­rządowymi, czyniąc go zarówno nieprzejrzystym, jak i obarczonym ryzykiem silnego upolitycznienia” - alarmowała OFOP.
   Główny zarzut wobec tworzonej in­stytucji był taki, że władza będzie fi­nansować jedynie słuszne organizacje politycznie. W preambule do ustawy zapisano bowiem wizję społeczeństwa obywatelskiego jaką ma PiS: „Pań­stwo polskie wspiera wolnościowe i chrześcijańskie ideały obywateli i społeczności lokalnych, obejmu­jące tradycję polskiej inteligencji, tradycję niepodległościową, naro­dową, religijną, socjalistyczną oraz tradycję ruchu ludowego, dostrzega­jąc w nich kontynuację wielowieko­wych tradycji Rzeczypospolitej Pol­skiej i tym samym chroniąc bogate dziedzictwo wspólnoty jej wolnych obywateli”.
   Nadzór nad NIW sprawuje wicepre­mier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński. Dyrekto­rem instytutu jest zaufany człowiek Glińskiego - Wojciech Kaczmarczyk, były pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
   W 11-osobowej radzie NIW zasiada m.in. Tymoteusz Zych, przedstawiciel fundamentalistycznego katolickiego Instytutu Ordo Iuris, który przygo­tował „czarną listę” kilkudziesięciu organizacji pozarządowych zagrażają­cych dzieciom. Znalazły się na niej te zajmujące się działalnością antydyskryminacyjną, proobywatelską, profi­laktyką prozdrowotną, w obronie praw człowieka, m.in. Amnesty Internatio­nal, Dajemy Dzieciom Siłę, Ponton.
   Obce ideowo organizacje nie mają szans na dotacje. Za to władza hojnie wspiera swoich.

   400 tys. zł dostała związana z PiS Fundacja Kongres Polska Wielki Pro­jekt. Fundacja organizuje co roku zlot pisowskich polityków, menedżerów spółek skarbu państwa, reżimowych naukowców i twórców kultury. Ho­norowy patronat nad kongresem objął prezydent Andrzej Duda. W 2019 r. nagrodę im. Prezydenta Lecha Ka­czyńskiego „dla twórców prawych i sprawiedliwych”, którzy „są dumnymi Polakami”, otrzymał prof. Andrzej Nowak, jeden z głównych ideologów PiS, członek prezydenckiej Narodo­wej Rady Rozwoju i członek kolegium IPN. Nagrodę laureatowi wręczył prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prele­gentami podczas kongresu byli m.in.: europosłowie PiS Ryszard Legutko i Zdzisław Krasnodębski, członek ko­legium IPN Bronisław Wildstein, szef MSZ Jacek Czaputowicz, prezydencki minister Krzysztof Szczerski, minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski, eurodeputowany węgierskiej partii Fidesz Gyorgy Schopflin, posłanka PiS Józefina Hrynkiewicz, pracownik TVPiS Damian Diaz.

300 tys. zł przytuliła Reduta Dobrego Imienia - Polska Liga Przeciw Zniesła­wieniom. Reducie szefuje Maciej Świrski, kumpel wicepremiera Glińskiego (był powołany do jego marionetkowe­go rządu technicznego). Świrski za­siadał w zarządzie skompromitowanej Polskiej Fundacji Narodowej. Znany jest głównie z pieniactwa, dzięki któ­remu zdobywa rozgłos. Walczył m.in. z nagrodzonym Oscarem filmem „Ida”. Twierdził, że film „może wywołać w widzach fałszywe przeświadcze­nie, że to Polacy wymordowali eu­ropejskich Żydów”, a od Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej domagał się umieszczenia w czołówce filmu in­formacji o sytuacji Polaków podczas okupacji. Do prezydenta Dudy Świrski skierował petycję z żądaniem pozba­wienia historyka Jana Tomasza Grossa Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. Wywodził, że „Gross to oszczerca wyjątkowo szkodliwy, który pod pozorem pracy naukowej prowadzi kampanię znie­sławień i zniewag przeciwko Polsce”.
   W radzie fundacji Reduty Dobrego Imienia zasiadają równie oddani PiS patrioci: prof. Andrzej Nowak, Jan Pietrzak, Marcin Wolski, Tadeusz Płużański.
  
   Prawie 350 tys. zł skapnęło Fun­dacji im. Janusza Kurtyki. Fundację założył syn byłego prezesa IPN Paweł Kurtyka. Choć młody Kurtyka ma 28 lat, to był już szefem rady nadzorczej Agencji Mienia Wojskowego, a prezy­dent Duda odznaczył go Brązowym Krzyżem Zasługi za propagowanie wiedzy o tzw. żołnierzach wyklętych.
   W radzie programowej fundacji za­siada pisowska elita, m.in.: minister Krzysztof Szczerski, eurodeputowany Zdzisław Krasnodębski, senator Jan Żaryn, Bronisław Wildstein, Krzysz­tof Skowroński, wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, Maciej Świrski, prof. Andrzej Nowak, Sławomir Cenckiewicz, Tadeusz Płużański.

   Stowarzyszenie Studenci dla Rzecz­pospolitej jest nieformalną przybu­dówką partii rządzącej. Założył je Paweł Kurtyka, który jest jego ho­norowym prezesem. „Deklarując wiarę w Boga, podnosimy sztandar wartości chrześcijańskich towarzy­szących nam Polakom od początku dziejów. To one są źródłem prawdy, do której chcemy dążyć” - głoszą członkowie stowarzyszenia. PiS-studenci mają się czym pochwalić. M.in. kultywują pamięć o tzw. żoł­nierzach wyklętych i przygotowali oczerniającą gen. Wojciecha Jaruzel­skiego „księgę zasług”. Doceniając ich dokonania, władza przyznała sto­warzyszeniu 250 tys. zł.

   Fundacja Służba Niepodległej po­wstała w grudniu 2016 r., a zatem już po dojściu do władzy Kaczyńskiego i spółki. Jej celem jest „promowanie polskiego dziedzictwa narodowego opartego na chrześcijańskim fun­damencie i wielowiekowej historii”.
Zaplecze kadrowe fundacji wywodzi się ze skrajnie prawicowych środowisk wspierających PiS: Stowarzyszenia KoLiber, Młodzi dla Polski, Studen­ci dla Rzeczypospolitej, Niezależnego Zrzeszenia Studentów, Stowarzysze­nia Polska Jest Najważniejsza.
   Fundacja zajmuje się głównie pro­mowaniem przedstawicieli władzy. Na stronie internetowej zamieszcza relacje z imprez, których jest organi­zatorem lub w których uczestniczy. Np.: „Mieliśmy dziś przyjemność uczestniczyć w spotkaniu z pre­mierem Mateuszem Morawieckim i wicepremierem Piotrem Glińskim, podczas którego dyskutowaliśmy o polityce rządu wobec młodych Polaków”; „Dziękujemy wszystkim, którzy przez ostatnie trzy dni od­wiedzili nasze stoisko na IX Kon­gresie »Polska Wielki Projekt«. Byli w tej grupie m.in. premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Piotr Gliński”; „Ponad 400 uczestników, a wśród prelegentów liderzy wielu spośród najważniejszych organizacji społecznych w naszym kraju, wice­premier Piotr Gliński oraz wicemi­nister rozwoju Jerzy Kwieciński - to podsumowanie Pierwszego Kon­gresu Inicjatyw Pozarządowych”; „W Domu Polonii (...) odbył się wernisaż wystawy pt. »Ignacy Jan Paderewski. Artysta. Ambasador polskości. Mąż Stanu. Filantrop« (...). Honorowym gościem wyda­rzenia był Wicepremier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotr Gliński, który otworzył wystawę (...)”; „13 maja ulicami Warszawy, już po raz ósmy, przeszedł Marsz Rotmistrza Witolda Pilec­kiego. (...) Uroczystość była objęta honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotra Glińskiego, który wziął udział w wydarzeniu”.
   Za promocję Glińskiego nadzorowa­ny przez niego NIW wypłacił Fundacji Służba Niepodległej ponad 340 tys. zł.

   Prawie 300 tys. zł dostała Fundacja im. Kazimierza Wielkiego zajmująca się sławieniem żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, w tym kolaborującej z nazistami Brygady Świętokrzyskiej. Na czele fundacji stoi Karol Wo­łek (lat 36), który jest też prezesem Związku Narodowych Sił Zbrojnych. Za „zasługi w upamiętnianiu historii Polski” Wołek otrzymał od prezyden­ta Dudy Srebrny Krzyż Zasługi.
   Fundacja im. Kazimierza Wielkie­go prowadzi w zakładach karnych i aresztach śledczych na Lubelszczyźnie program „Resocjalizacja poprzez patriotyzm”, którego celem jest propa­gowanie wśród osadzonych „wzorców postaw obywatelskich i patriotycz­nych na podstawie tradycji Żołnie­rzy Wyklętych i polskiego podziemia niepodległościowego”.
   Szefowie więziennictwa, którzy wy­dali na to zgodę, powinni puknąć się w głowę. Zamiast resocjalizować, Wo­łek doprowadzi do jeszcze większej demoralizacji skazańców. NSZ były partyjnym wojskiem przedwojennych polskich faszystów z Obozu Narodowo-Radykalnego. Oenerowcy, którzy stosowali przemoc i podważali pod­stawy prawne II RP, chcieli stworzyć wyznaniowe i rasistowskie państwo autorytarne. Faszyści nie uznawa­li mniejszości narodowych, którym odmawiano praw. Zakładano całko­witą eliminację ludności żydowskiej (poprzez wysiedlenie z Polski), którą oskarżano o promowanie szkodliwych dla polskości idei komunizmu, socja­lizmu, liberalizmu i masonerii.
   Partyzanci NSZ mordowali ludność cywilną (m.in. Polaków, Ukraińców, Żydów), a także pojmanych jeńców radzieckich. Do największej masa­kry doszło w czerwcu 1945 r. we wsi Wierzchowiny. Oddział kpt. Mieczy­sława Pazderskiego „Szarego” doko­nał masakry 196 mieszkańców wsi, głównie kobiet i dzieci. Najmłodsza ofiara miała zaledwie 2 tygodnie.

   Ponad 220 tys. zł trafiło do Instytu­tu Naturalnego Planowania Rodziny według metody prof. Josefa Rotzera. Austriacki lekarz i zagorzały katolik nieuznający środków antykoncepcyj­nych wymyślił w latach 50. XX w. naturalną metodę unikania poczęć polegającą na obserwacji przez kobie­ty swojego ciała i wkładaniu do cipy termometru rtęciowego. Środowisko lekarskie uznało Rotzera za szarlatana i otoczyło ostracyzmem, ale otrzymał on wsparcie Kościoła, co zapewni­ło mu sławę i licznych fanatycznych zwolenników na całym świecie, w tym także nad Wisłą.

   Ponad 266 tys. zł otrzymała Fun­dacja „Rodzice Szkole”. Gdy pseudo­reforma oświaty w wykonaniu PiS doprowadziła do chaosu podczas na­boru do szkół średnich, szef fundacji Wojciech Starzyński stanął po stronie władzy. „Z wielką przykrością nale­ży stwierdzić, że jedynym miastem, które nie potrafiło sprostać ocze­kiwaniom uczniów i ich rodziców, jest Warszawa. Na podstawie docie­rających informacji prasowych, ra­diowych i telewizyjnych oraz wielu rozmów przeprowadzonych z osoba­mi bezpośrednio tym procesem za­interesowanych nasuwa się pytanie, czy nie jest to zamierzone działanie, prowadzące do paraliżu systemu edukacji i wywołania, kosztem na­szych dzieci, kolejnych napięć spo­łecznych. Na szczęście dzięki wielu dyrektorom, nauczycielom i części warszawskich radnych, te ukryte cele nie zostaną zrealizowane, ale wstyd pozostanie” - stwierdził Starzyński, który jest członkiem Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP.
   Z PiS są związani także inni lu­dzie fundacji. Prof. Antoni Kamiński również zasiada w Narodowej Ra­dzie Rozwoju przy Prezydencie RP, a prof. Andrzej Waśko jest doradcą Dudy.
Około 1,3 mln zł przypadło Pod­laskiemu Instytutowi Polski Suwe­rennej, którego członkowie działają „w oparciu o wartości chrześcijań­skie”. Instytut chce postawić w Bia­łymstoku pomnik majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”, zbrod­niarza odpowiedzialnego za śmierć kilkudziesięciu osób, w tym kobiet i dzieci oraz organizuje coroczny Marsz Niepodległości.
   Członkowie instytutu pracują „na rzecz ochrony cywilizacji łacińskiej w Polsce oraz Europie”. Jak to wy­gląda, można było zobaczyć w Bia­łymstoku podczas Marszu Równo­ści, gdzie prawdziwi Polacy spuścili wpierdol pedałom, lesbijkom i innym odmieńcom. Zamiast stanąć w obro­nie bitych, instytut wydał oświadcze­nie, w którym wyraził protest „wobec coraz silniej postępujących prób odarcia chrześcijan z przyrodzo­nej każdemu człowiekowi godności i innych zagwarantowanych im praw konstytucyjnych, co ma miejsce w trakcie tzw. marszów równości”.

   Hojnie dotowane są przychylne PiS think tanki. Prawie 800 tys. zł otrzy­mała Fundacja Republikańska, nieca­łe 700 tys. zł Fundacja Warsaw Insti­tute, 400 tys. zł Instytut Sobieskiego, Klub Jagielloński prawie 300 tys. zł i 270 tys. zł Warsaw Enterprise Insti­tute.

   Pisowska władza tak szasta pie­niędzmi, że dochodzi do absurdalnych sytuacji. Podległy Glińskiemu NIW przekazał polskiemu oddziałowi The Explorers Club forsę (8,5 tys. zł), aby ten wynajął Salę Koncertową i Salę Wielką Skarbca na Zamku Królew­skim w Warszawie, żeby Gliński mógł wręczyć w podniosłej atmosferze na­grody im. Benedykta Polaka ufun­dowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czyli Gliń­skiego.

Ile biorą swoi
Lada dzień w NIW zapadnie decy­zja o wypłacie kolejnych pienię­dzy.
Fundacji im. Janusza Kurtyki - 700 tys. zł;
Fundacji Służby Nie­podległej - 700 tys.;
Fundacji Ro­dzin Polskich im. św. Jana Pawła II - 700 tys.;
Caritas Diecezji Kieleckiej - 680 tys.; Reducie Dobrego Imie­nia - 523 tys.; Podlaskiemu Insty­tutowi Rzeczpospolitej Suwerennej - 700 tys.;
Diakonii Ruchu Światło-Życie - 700 tys.;
Fundacji Klubu Ro­nina (zrzeszającej pisowskich dzien­nikarzy) - 700 tys. zł.

Ile biorą katolicy
Narodowy Instytut Wolności nie żałuje też pieniędzy Kościołowi kat. i organizacjom z nim związanym. Oto przykładowe dotacje (kwoty zostały podane w zaokrągleniu, w tysiącach złotych):
Klub Inteligencji Katolickiej - 453;
Federacja Organizacji Katolickich - 360;
Parafia Rzymskokatolicka pw. Prze­mienienia Pańskiego w Iławie - 300;
Oratorium im. św. Jana Bosko w Ełku - 286;
Caritas Diecezji Kieleckiej - 270;
Parafia Rzymskokatolicka św. An­drzeja Apostoła w Suchedniowie - 230;
Caritas Diecezji Radomskiej - 226;
Diecezja Kielecka - 200;
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Rzeszowskiej - 200;
Fundacja katolicka na rzecz nowej ewangelizacji DEOmeo - 193;
Fundacja Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej - 167;
Zgromadzenie Sióstr Albertynek Posługującym Ubogim - 160;
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich Diecezji Rzeszowskiej - 150.
Andrzej Sikorski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz